Lista aktualności Lista aktualności

Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”

Od 2011 r. 1 marca obchodzony jest w całej Polsce Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Dzień ten poświęcony jest upamiętnieniu żołnierzy antykomunistycznego i niepodległościowego podziemia, w tej grupie byli także leśnicy.

Na frontach II wojny światowej walczyło około 11 000 leśników, byli w Wojsku Polskim w 1939 r., Armii Andersa, Armii Krajowej, Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie oraz w ZSRR. Angażowali się również w pomoc ludności cywilnej oraz walkę zbrojną i konspirację w okupowanym kraju. Wielu z nich tę walkę prowadziło dalej z nowym, sowieckim okupantem.
Wśród nich był Jan Sikorski „Wilk”, „Orlicz" leśniczy leśnictwa  Kuźnica (dawne Nadleśnictwo Przewodnik, obecnie Osie). Jan Sikorski był dowódcą zgrupowania AK Wilki, został aresztowany przez UB 3 czerwca 1946 r. Głównym zarzutem wobec leśniczego była jego działalność wyzwoleńcza. Zginął tego samego dnia podczas potyczki pod Lipinkami, w trakcie próby odbicia go przez towarzyszy broni.
W Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych warto również przypomnieć postać Danuty Siedzikówny „Inki”. Ojciec „Inki”, Wacław Siedzik, był leśnikiem. Młoda Danuta spędzała w jego leśniczówce w Olchówce wiele czasu, zanim przeniosła się do pobliskiej Narewki, gdzie od 1944 r. była kancelistką w miejscowym nadleśnictwie. Tam też nawiązała kontakty z podziemiem niepodległościowym. 

Na przełomie 1945 i 1946 r., pracowała pod fikcyjnym nazwiskiem w Nadleśnictwie Miłomłyn. W czerwcu 1946 r. dołączyła do oddziału „Łupaszki” zostając – ze względu na przeszkolenie medyczne, jakie posiadała – sanitariuszką.

W czerwcu „Inka" dostała rozkaz wyjazdu do Gdańska. Miała odebrać zaopatrzenie medyczne. Tam aresztował ją Urząd Bezpieczeństwa. Śmierć 17-letniej Danuty Siedzikówny stała się symbolem niezłomnej postawy i ofiarnej walki o Polskę, toczonej przez żołnierzy podziemia antykomunistycznego. Wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Gdańsku „Inka” została skazana na dwukrotną karę śmierci, utratę praw publicznych i obywatelskich praw honorowych oraz przepadek mienia. Bolesław Bierut nie skorzystał z prawa łaski. Czekając na wykonanie wyroku, z więzienia karno-śledczego przy ul. Kurkowej w Gdańsku przekazała krewnym gryps: „Jest mi smutno, że muszę umierać. Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba”.

Wyrok śmierci na „Ince" wykonano 28 sierpnia 1946 r. Wraz z nią funkcjonariusze UB zamordowali Feliksa Selmanowicza, ps. „Zagończyk", dowódcę 2 kompanii 4 Wileńskiej Brygady AK.

Według relacji przymusowego świadka egzekucji, ks. Mariana Prusaka, chwilę przed śmiercią „Inka” wykrzyczała: „Niech żyje Polska! Niech żyje »Łupaszko«!”.
Ojciec Danuty Wacław Siedzik został zesłany na Syberię, zmarł w 1943 r. w Teheranie jako żołnierz Armii Andersa.

10 czerwca 1991 r. Sąd w Gdańsku unieważnił wyrok na Siedzikównie, rehabilitując skazaną. Niemal ćwierć wieku później, 1 marca 2015 roku, oficjalnie ogłoszono, że „Inka” znalazła się w gronie zidentyfikowanych bohaterów powojennej Polski, których szczątki przebadano genetycznie.

28 sierpnia 2016 r. w Gdańsku odbył się państwowy pogrzeb „Inki” oraz straconego razem z nią ppor. Feliksa Selmanowicza „Zagończyka”.  Tego dnia przypadała 70. rocznica ich śmierci z rąk komunistów. Oboje spoczęli na gdańskim Cmentarzu Garnizonowym.